Wczoraj wieczorem w poszukiwaniu nowych pomysłów kulinarnych zajrzałam do książki, którą podarował mi wujek w prezencie ślubnym. "Tradycyjna kuchnia polska" zawiera mnóstwo prostych i gotowych przepisów, a także inspiracje do samodzielnego eksperymentowania. Wertując kartki znalazłam smakowitą "Pastę pomidorową". Świeże listki bazylii, czosnek, ocet balsamiczny oraz pestki dyni i słonecznika to strzał w dziesiątke. Smak wyśmienity i bardzo przypominający włoskie klimaty. Może służyć jako dodatek do świeżych bułeczek, pizzy czy makaronu. Mała rzecz, a ile możliwości :-).
Składniki:*
3 średnie pomidory
50g suszonych pomidorów (ja użyłam tych bez oleju)
2 ząbki czosnku
2-3 łyżki drobno posiekanych pestek dyni i słonecznika
czubata łyżka posiekanych świeżych listków bazylii
ocet balsamiczny
sól, pieprz
Wykonanie:
W świeżych pomidorach delikatnie naciąć skórkę, zanurzyć we wrzątku na pół minuty, przełożyć na chwilę do zimnej wody. Obrać ze skórki, przekroić na pół, usunąć pestki, pozostawiając sam miąższ. Pomidory świeże i suszone pokroić (nie siekać) w drobną kostkę, połączyć z przeciśniętym przez praskę czosnkiem, bazylią oraz posiekanymi pestkami dyni i słonecznika. Pastę doprawić kilkoma kroplami octu balsamicznego oraz solą i pieprzem. Dokładnie wymieszać i schłodzić.
*Ilość składników, którą użyłam jest mniejsza i nieco zmieniona przeze mnie, niż oryginalnie podano w książce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz